Już i jeszcze nie…

W połowie lipca br. dzięki Bożej Opatrzności, ludzkiemu wielkiemu wysiłkowi, Dobrodziejom możemy radować się kolejnymi efektami prac przywracającymi świątyni jej prawdziwe oblicze. Nie można już dostrzec, że przeszło 200 lat była świeckim obiektem począwszy od czasu pierwszego rozbioru Polski. Pracy jest jeszcze sporo. Dalej błogosławmy domowi Bożemu.